Pod koniec lat 60-tych, Lovelock zajął się badaniami nad początkamiżycia na Ziemi. Najwcześniejsze z form życia istniały w prehistorycznych oceanach jako najprostsze i najmniejsze organizmy mniej niż 1-komórkowe.Badania mikrobiologów wskazują na fakt, że prawie 3 miliardy lat temu,bakterie i glony fotosyntetyzujące zaczęły pobierać CO2 z atmosfery wydzielając z powrotem tlen. Stopniowo, w ciągu rozległych w czasie okresów geologicznych, skład chemiczny atmosfery został zmieniony z dominującegow niej CO2 na skład zdominowany mieszanką azotu i tlenu, aż do atmosfery sprzyjającej życiu organicznemu (zwierzęta, człowiek), napędzanemu przez spalanie tlenowe. W ten sposób Gaja wytworzyła warunki optymalne dla organizmów żywych.
Do 1979 r., Lovelock opublikował niektóre swoje przemyślenia w swojejpierwszej książce „Gaia: A New Look at Life on Earth”. Wysuwa wniej następujący postulat:
‘...istnienie życia na Ziemi aktywnie i w sposób korzystny przywracało i przywraca fizyczny i chemiczny stan powierzchni Ziemi, jej atmosfery i oceanów. Stanowi to kontrast dla konwencjonalnej mądrości (wiedzy), która utrzymuje, iż to życie przystosowuje się do warunków na planecie, ponieważ zarówno życie jak i owe warunki rozwinęły się oddzielnie.’
Na tym polega absolutna oryginalność teorii Lovelocka – to przyroda organiczna wytwarza atmosferę,nie zaś odwrotnie. Wcale nie środowisko naturalne umożliwiło pojawienie się i rozwój życia: to istoty żywe wytwarzają gaz, który pozwala im przetrwać, a więc biosfera ma zdolność kontrolowania swego środowiska naturalnego, chemicznego i fizycznego.
Gdzieindziej, w odniesieniu do definicji Gai, pisze: ‘Całkowity zakres żyjącej materii na Ziemi, począwszy od wielorybów po wirusy, od dębów po glony, może być uznany za żyjącą jedność zdolną do utrzymywania atmosfery Ziemi, która przystosowuje się do wszystkich jej potrzeb i obdarzonej siłami i zdolnościami wykraczającymi poza jej części składowe. Gaja może być zdefiniowana jako złożona jedność zawierająca biosferę, atmosferę, oceany i gleby Ziemi; całość stanowiącą sprzężenie zwrotne systemów cybernetycznych poszukujących optymalnego fizycznego i chemicznego środowiska naturalnego dla życiana tej planecie.’
Jednymz najważniejszych dowodów potwierdzających Hipotezę Gai jest stabilność ziemskiego klimatu. Badania geologiczne dowodzą, że klimat na Ziemi nigdy niebył niekorzystny dla życia, nawet w najkrótszym okresie. Nigdy nie było ani za zimno ani za ciepło, oceany nigdy nie zamarzały ani nie gotowały sięw przeciwieństwie do innych planet. Epoka lodowcowa objęła tylko tereny powyżej 45 równoleżnika. Tymczasem temperatura słońca przez wieki zmieniła się i to znacznie zarówno na plus jak i naminus, jednakże na Ziemi temperatura jest stała!
Wyjaśnienie tkwi w nagromadzeniu się gazów tworzących naszą atmosferę. Gazy te emitowane są przez organizmy żywe. Pozwalają one przenikać optymalnej dla życia na Ziemi ilości promieni słonecznych. W filtrowaniu promieniowaniu słonecznego główną rolę pełniąchmury.
"Całyświat wie, że woda wyparowywuje z oceanów, póĽniej opada w postaci deszczu.ale dlaczego pozostaje zawieszona w postaci chmur w taki sposób, że odbijaciepło? Chmura jest nie tylko parą wodną. Para wodna może uformować się wchmurę tylko wówczas gdy zgromadzi się wokół jakichś stałych drobinek. A tymi drobinkami są kryształki kwasu siarkowego, produkowane przez morskiealgi. Stwierdzono że gęstość alg w Oceanie Spokojnym podwoiła się w ciągu dziesięciu lat (lata 80) Nie wiadomo dlaczego, ale wiadomo że to algi absorbują gaz węglowy, a wydzielają gaz siarkowy. Te 2 czynności przyczyniająsię do oczyszczenia atmosfery z nadmiaru węgla produkowanego przez przemysł ido zwiększenia liczby chmur. Algi uczestniczą zatem w procesie oczyszczaniaplanety i neutralizowania tendencji do jej "przegrzewania się". Czyto tylko przypadek czy dowód na to iż Hipoteza Gai jest zbudowana poprawnie?"
Algii mikroorganizmy są według Lovelocka systemami regulacyjnymi Gai. Dlaczego morze jest słone? Dlaczego zasolenie nie zmienia się choć rzeki nieustannie dostarczają do morza ogromne ilości soli? Tajemnica wyjaśni się gdyzwrócimy uwagę na radiolarię - mikroskopijny organizm żyjący w oceanach, którygromadzi sól w taki sposób, ze woda nie jest ani za mało ani zanadto słonadla życia organicznego.
Lovelock zwraca uwagę na sprzeczną postawę ekologów w sprawie dziury ozonowej (patrz też tu) . Zjednej strony niepokoją ich te dziury, a z drugiej – opłakują ocieplanie sięatmosfery. A kurczenie się powłoki ozonowej jest środkiem natury użytym do skompensowania ocieplania się atmosfery czyli „efektu cieplarnianego”! Porost morski – morszczyn wytwarza w sposób naturalny jod który ulatując do atmosfery niszczy ozon i to w ilościachznacznie większych niż CFC z dezodorantów. Gdyby ozonu było za dużo„efekt cieplarniany” stałby się nie do zniesienia dla istot żywych.Morszczyn odgrywa więc zasadniczą rolę w regulacji atmosfery Ziemi, tak jak tarczyca reguluje ilość jodu w naszym organizmie.